Piszę do ciebie,
chociaż nie wiem w którą stronę biec
aby przeczytać ci ten list,
piszę chociaż nie wiem skąd i gdzie,
jak mam wysłać
i jak masz się o tym przekonać,
może dowiem się
kiedy zrobię krok
nad mnichowym żlebem,
może ty już tam byłaś,
jesteś o krok dalej
i czekasz w niebie?
Daj mi chwilę,
zatrzymaj się a ja cię odnajdę,
mam wrażenie że już cię gdzieś widziałem,
jesteś mozaiką wszystkich spojrzeń,
odbiciem w górskim potoku sprzed lat,
wyniosła skałą i doliną w której łapie oddech
piszę, bo bez ciebie zostanę tam na zawsze